Cześć!
Z tej strony Monika Rychlicka – Borzechowska, bardzo miło mi gościć Cię w mych skromnych progach 🙂
Może zastanawia Cię, skąd ta dziwnie brzmiąca nazwa?„Timidité” po francusku oznacza „nieśmiałość”. To słowo idealnie do mnie pasuje, bo skrywam się za swoją twórczością. Z jednej strony jest ona moją tarczą, a z drugiej… za jej pomocą mogę podzielić się tym, co drzemie w moim sercu.
Rysuję i maluję od zawsze. Pamiętam, że nawet w przedszkolu panie pozwalały mi na rysowanie po cichutku gdzieś z boku sali, zamiast leżakowania. Tworzenie to już nie tylko moja pasja, to także element niezbędny do życia.
Zdradzę Ci, że jestem również ogromną miłośniczką roślin, dobrej kawy w towarzystwie croissantów oraz białego wina. Jak przystało na rasową crazy plant lady, uwielbiam wplatać motywy botaniczne w większość swoich prac.
W szale twórczym wiernie towarzyszy mi zwierzęcy przyjaciel, corgi Easy Rider pieszczotliwie zwany Rudym.
Jeśli chcesz poznać mnie bliżej, podejrzeć kulisy mojej pracy, zapraszam Cię na mój instagram. Tam staram się nie tylko dzielić codziennością, ale i inspirować innych.